Depresja, samotność, brak pracy, choroba, długi...
Wierz mi, nieważne jak bardzo pokomplikowane masz życie. Moje, do 21.02.2011 r., było arcyzawiłe. W tamtym jednak dniu stanął na mojej drodze potężny Mocarz...
Gdybym miała odnaleźć jedno zdanie z Biblii, które najtrafniej opisuje moje życie od momentu spotkania w nim Boga, byłby to zdecydowanie ten werset: „Raduj się w Panu, a On spełni pragnienia twego serca” (Ps 37,4). To zarazem jeden z moich ulubionych fragmentów Pisma. Jestem chodzącym świadectwem obecności Boga tu i teraz, Jego cudów i znaków. Dzisiaj wiem, że radość Panem i Jego słowem jest tym fenomenalnym sekretem, który naprawia wszystko. Gdy bowiem ty całym swym sercem radujesz się Bogiem, On w tym samym momencie miażdży wszelką niemoc w twoim życiu. On w tej samej chwili odpowiada na twoje pragnienia i czyni twe życie takim, o jakim zawsze marzyłeś. Być może myślisz: „To niemożliwe! Nie masz pojęcia, jak bardzo poplątane jest moje życie”. Odpowiem ci słowami Pisma Świętego: "czy jest coś, co byłoby niemożliwe dla Pana?" (Rdz 18,14). Jestem żywym dowodem na to, że dosłownie wszystko jest możliwe dla tego, kto wierzy! Dziś wiem, że dla Boga nigdy i na nic nie jest za późno, a moja historia to potwierdza.
Pismo Święte mówi wyraźnie, że na imię Jezusa zgina się każde kolano „istot niebieskich, ziemskich i podziemnych” (Flp 2,9-11). A przecież w to imię otrzymaliśmy chrzest, prawda?! Wiesz więc, co to dla nas oznacza? Na samo tylko imię Jezusa: upadają wszelkie mury, których nie szło dotychczas przeskoczyć, otwierają się drzwi nowych okoliczności, jesteś uwalniany z przekleństwa, jakim naznaczył cię grzech, jesteś uzdrawiany z chorób, pokonujesz nałogi. W Jego imię to, co dawne mija, a ty otrzymujesz całkowicie nowe, doskonałe, życie. Jezus uzdalnia cię do chodzenia po wodzie, doświadczania cudów i czynienia rzeczy, o których zawsze marzyłeś, a które na samą myśl paraliżowały cię lękiem. W Jego imieniu otrzymujesz zadziwiającą wszystkich mądrość, niestandardowe pomysły i wenę. To w Jego imię przybywa ci siły, by przemienić swój charakter, powstać z upadków, zamknąć za sobą bolesną przeszłość, by móc iść w stronę wspaniałych pragnień serca. Jezus sprawia, że twoja głowa się podnosi (Ps 27,6) - stajesz się pewny siebie, śmiały jak młody lew (Prz 28,1), odważny, wytrwały, cierpliwy, nieprzejednany, konsekwentny i zdecydowany. Jezus daje ci siły, byś mógł rozwalić szkodliwe schematy myślowe, byś przebaczył to, co wydawało się nie do wybaczenia i zaczął kochać. Miłość rodzi radość. Radość jest zawsze tam, gdzie jest miłość. W momencie, gdy podejmujesz decyzję, że pragniesz uczciwie kochać Boga, siebie i innych, odkrywasz, że wszystko staje się dla ciebie dziecinnie proste... a realizacja ogromnych marzeń leży teraz na wyciągnięcie ręki.
Może zapytasz: "To dlaczego tego nie mogę doświadczyć?" lub "Jak tego doświadczyć?". Właśnie po to powstała Winnica Radości. Dlatego również napisałam książkę "Sekret radości". Książka to efekt blisko 5-ciu tysiecy godzin w ciszy i samotności oraz siedmiu lat intensywnego słuchania Boga i Maryi. Odsyłam cię do "Sekretu radości", gdyż znajdziesz tam o wiele więcej szczegółowych wskazówek, przykładów, narzędzi i ćwiczeń do tego, by twoja radość, wiara, miłość, motywacja rozciągneły się do maksymalnych rozmiarów. Na tej wspaniałej drodze z Jezusem i Jego słowem:
Niech cię spotka wiele radości!
Dodaj komentarz