W oczekiwaniu na czas łaski od Pana
Gdybym miała powiedzieć, na co najbardziej stawia Bóg w kształceniu mojego charakteru, co jest w moim życiu nieodzownym elementem równowagi emocjonalnej, to odpowiedziałabym, że jest to cierpliwość. Bóg mówi: „Gdy nadejdzie czas mej łaski, wysłucham cię, gdy nadejdzie czas zbawienia, przyjdę ci z pomocą” (Iz 49,8). Czekanie na czas, w którym przychodzi Bóg ze swoją cudowną łaską jest wielką sztuką!
Wszyscy przechodzimy przez momenty niezrozumienia. Zastanawiamy się dlaczego wszystko idzie tak wolno; dlaczego sprawy nie dzieją się tak, jak oczekiwaliśmy; dlaczego wydaje się, że Bóg nie odpowiada? A jednak chciałabym, abyś wiedział, że Jezus wie o wszystkich farsach twojego życia, wszystkich upadkach. I reaguje! Taką wiarę daje nam Ewangelia św. Jana, która opisuje Jezusa przychodzącego do nieefektywnych działań i bezowocnych starań. Ewangelia mówi, że tej nocy uczniowie doświadczyli kompromitacji jako wprawni rybacy, bo nie ułowili ani jednej ryby (J 21,3).
Psalm (30,6) mówi, że „Płacz nadchodzi wieczorem, a rankiem - okrzyki radości”. Odnosi się to doskonale do Zmartwychwstania Jezusa, jak i do tej Ewangelii, bo gdy ranek zaświtał Jezus zjawia się w miejscu porażki . Ta noc musiała być nocą bólu, frustracji, smutku, zrezygnowania, pasywności. Być może jest dziś tak, że ta noc nieskuteczności odnosi się też do twojego życia: z entuzjazmem się czegoś podjąłeś, włożyłeś w to swoją energię, poświęciłeś czas, a jednak nic nie uzyskałeś? Po prostu nic się nie wydarzyło i nie masz plonów. Może brakuje ci pieniędzy, powodzenia, brakuje ci pomysłów na uratowanie sytuacji, nie masz zdrowia? Jezus wspaniale zaspokaja nasze potrzeby, o czym czytamy w Liście do Filipian (Flp 4,19), a z historii, które Go opisują wnioskujemy, że zależy Mu na tym, by przerywać czas nieskuteczności i zmieniać płacz w radość.
Co robi Bóg?
Jezus przychodzi sam, ale nie sam odmienia sytuację: „Zarzućcie sieć po prawej stronie łodzi, a znajdziecie” (J 21,6). To oznacza, że Jezus potrzebuje cię, aby mógł wydarzyć się cud w twoim życiu!
- Zarzućcie sieć – Pan proponuje nowy ruch; zachęca, napełnia odwagą do ponownego podjęcia próby. Inspiruje, aby spróbować jeszcze raz, nie wątpić, nie odpuszczać, przepychać.
- Po prawej stronie łodzi – przekazuje konkretną radę, co, kiedy i w jaki sposób wykonać, a wówczas efekty zadziwiają i zaskakują.
- Zarzućcie sieć po prawej stronie łodzi, a znajdziecie – Jezus daje nową perspektywę każdemu z nas, o czym wspomina też List do Galatów: „W czynieniu dobra nie ustawajmy, bo gdy pora nadejdzie, będziemy zbierać plony, o ile w pracy nie ustaniemy” (Gal 6:9). A zatem znajdziesz to, czego szukasz; otworzą się drzwi, do których pukasz; dadzą, o co prosisz, jeśli się nie poddasz. Pomyśl: „Coś dobrego wydarzy się, gdy nie zwątpię i poczekam do momentu, aż Jezus przyjdzie ze swoją łaską” (łaska = niezwykła i ponadnaturalna moc spływająca na mnie, by z łatwością zrobić to, czego nigdy nie mogłabym uczynić sama – 2 Kor 12,9 ).
Św. Jan rozpoznał Jezusa właśnie po efektach, rezultacie działań i pomyślności; tuż po tym, gdy z powodu mnóstwa ryb mają problem z wyciągnięciem sieci. Nie poznali Jezusa, ale poznali styl Jego działania. Ducha Bożego możemy poznać po obfitości, a zatem jeśli brakuje gdzieś obfitości w życiu, czekajmy cierpliwie, ale i aktywnie na mądrość Ducha Świętego.
Co robimy?
Maryja mówi na weselu w Kanie, gdzie za chwilę miałoby dojść do porażki: „Zróbcie wszystko cokolwiek wam Jezus powie”. Odpowiedź Jezusa na nieskuteczność brzmi więc, byś otworzył się na nowy ruch. Może to czas skorzystać z nowych okazji; zmienić porę, technikę, kierunek, miejsce, towarzystwo. Nie wiem, ale wiem, że Duch Święty chce nam pomagać i chce podsuwać nam pomysły, koncepcje, wizje na rozwiązanie trudnych sytuacji.
Zadanie:
- Maryja pierwsza dostrzega nieefektywność, braki i potrzeby. Poproś Ją o pomoc, dar poznania i usłyszenia Boga.
- Zaufaj jeszcze raz i zapytaj Pana o radę. "Duchu Święty: Jaki ruch mam wykonać, abym doświadczył efektywności? Co mogę ja?".
- Obserwuj zdarzenia: może poznasz fantastycznego kapłana, lekarza, do którego powinieneś pójść; może przyjdzie nowa propozycja, ciekawa oferta; może dostaniesz odwagi, by podjąć bardzo konkretne działanie; może niespodziewany pomysł? A może otrzymasz pewność wewnętrzną, że trzeba cierpliwie poczekać; Może to czas, który jest potrzebny, abyś się zmienił, dojrzał, przygotował do osiągnięcia efektów? Może to czas na odpoczynek, naukę? Być może jest tak, że na razie nie ma być skutecznie?
- Idź za natchnieniem, za pewnością serca.
- W książce „Sekret radości” pomagam stworzyć "tabelę zaufania", w której oddzielamy, co robi Bóg, a co robię ja. Jest to jedna z istotniejszych rzeczy, o których trzeba wiedzieć, jeśli chcesz z radością współpracować z Panem. Możesz więc sobie stworzyć taką tabelę. Jezus daje: wyniki, okoliczności, zdrowie, poznanie, natchnienie, zainteresowanie twoją ofertą, przychylność ludzi; Ty: nauka, przygotowanie się, konkretne działanie, telefon z prośbą o pomoc, poprawienie relacji z Bogiem, modlitwa, wizyta u specjalisty, itp.).
Cały odcinek możesz obejrzeć też tutaj.
Niech cię spotka wiele radości!
Dodaj komentarz