Dodaj komentarz
Ja zawsze mam problem, żeby właśnie nie robić sobie bożków z innych rzeczy, praca, ćwiczenia, dieta wciągają , tak mocno trzeba się pilnować , aby w sercu nie zajęły pierwszego miejsca. Czekam z niecierpliwością na nową książkę, ale Tobie Kasiu oczywiście życzę dużo cierpliwości w jej pisaniu.
Dobrze, że napisałaś o panice i lęku, bo taki trudny czas mamy (ale jednocześnie to czas łaski), nasze charaktery i wiara się teraz weryfikują. Pozdrawiam.
Ewka (niezweryfikowany)
czw., 04/02/2020 - 07:51